I znowu w drodze...
Zrobiłam to zdjęcie przez otwarte okno samochodu stojąc gdzieś w korku na zjeździe z autostrady.
Wyszło mi około 8 godzin jazdy, normalnie dniówka za kółkiem ;-) Ale czego się nie robi, żeby Twój ulubiony ssak nie musiał popylać 250km w każdą stronę po dziecko. Przecież to o wiele bardziej optymalne, żebym ja dołożyła jedną 250tkę do swojej trasy ;-)
Ale trzeba przynać, że te pola rzepakowe o zachodzie słońca, gdzieniegdzie jeszcze z widokiem na Ślężę, kręte waskie drogi, drzewa w polu... no pięknie było :)