Poróżować, podróżooować jest bosko! :)
Udało się wyrwać na tydzień i ten poniedziałek był tym, gdy z moim pracodawcą nawiązywałam kontakt w zupełnie innych okolicznościach :)
Człowiek musi sobie czasem polatać (tak, wiem, nie jest to ekologiczne) i możliwość elastycznego latania po ludzkich cenach w niezwykłe miejsca jest chyba głównym atutem mojego miejsca pracy.
Tym razem padło na Singapur - bo łatwo dolecieć, bo nie dyskwalifikuje na rok z krwiodawstwa, bo ciepło i wszyscy polecali :)