Trzymaj się!
Do kupna tej książki zbierałam się dość długo, miałam ją kupić w Klinice OnNowa Izy gdzieś między oddawaniem kwiatków a urzędami przy ostatniej bytności w Gdańsku, ale... no zapomniałam.
Ale przypadków przecież nie ma - Iza akurat miała książki w domu i udało się spotkać na 10-leciu Open Voice. W sumie też fajniej, bo przynajmniej miałam okazję znowu się z nią zobaczyć i zamienić parę słów.
Samą książkę przeczytałam w parę godzin. Miałam już doczynienia z ogólnie pojętą "edukacją holistyczną" Izy, więc mniej więcej wiedziałam, czego się spodziewać. Minęły prawie 2 lata odkąd pierwszy raz spotkałam się z pewnymi podejściami, teoriami i praktykami. Wtedy były odkrywcze i czasem wywracające wszystko do góry nogami. Teraz bardziej czytałam to z poczuciem dobrze wykonanego zadania... :)
Ale jeżeli gdzieś w Tobie siedzi przestraszone dziecko, gdy zmuszasz sie do robienia rzeczy, których tak naprawdę nie chcesz robić, gdy chorujesz niewiadomo dlaczego, gdy nie masz na nic siły, pomimo że właściwie niczym się nie męczysz, gdy wszystko pozornie jest dobrze, a Tobie chce się wyć - zrób sobie prezent i zajrzyj do tej książki.
Nie będzie miło. Możliwe nawet, że stwierdzisz, że to nie dla Ciebie, że to z Tobą "nie rezonuje", albo że "takich problemów nie masz". Jeżeli ta książka wywoła w Tobie jakikolwiek bunt, to tym bardziej znaczy, że właśnie jest dla Ciebie. Nie do końca rozumiem dlaczego, ale są w nas jakieś blokady przez wychodzeniem z utartych torów, nawet gdy te tory ranią i śmierdzą, a obok biegnie piękna jasna droga.
Nawet gdy uważasz, że "już jest ok", to i tak stwierdzisz, że jeszcze niektórym rzeczom można by się przyjrzeć bliżej, że czasami zabrakło trochę szczerości wobec siebie samego, że niektóre sprawy pomijasz, żeby nie bolało za bardzo.
A przecież to własnie - cytując Izę - gdy mijasz się z prawdą, cierpisz.