I znowu w drodze...
Gdyby rozkład pendolino był łaskawszy i puścił te pociągi godzinę później to byłabym szczęśliwsza. Tak to zawsze kombinowanie z krótszym dniem pracy itp itd.
Całe szczęście, że ten nasz związek na odległość kraju to Katowice-Gdańsk. Taki Lublin-Szczecin albo Wrocław-Białystok chyba by nas przerósł... ;-)