Mój widok z balkonu nigdy mi się nie znudzi :)
Ostatnio jakoś rzadziej, ta zimma nie obfitowała w piękne dni... no i też mało było momentów, że było słońce a ja miałam głowę do zdjęć.
Tu jakoś w pracy przelotem chwyciłam aparat, bo niby on pod ręką, a biurko blisko okna.
Tęsknię już trochę za takim ciepłym letnim wieczorenm, gdy słońce już nie robi z mieszkania szklarni, ale jeszcze jest ciepło na tyle, że spokojnie można siedzieć na zewnątrz... I jeszcze żeby były obłoki srebrzyste =)