Śniadanie we Wrocławiu :)
Odłączyłam się trochę od całej górskiej grupy na mały prywatny side-trip i spędziłam miły poranek na rynku.
Trochę mi się przypomniało jak przed rokiem byłam tu w trakcie mojego road-tripa przez południową Polskę. To samo ciekawe uczucie samotnego podróżowania.
Tu niby było tylko parę godzin i ktoś na mnie czekał, ale i tak posmak takiego odcięcia od codzienności był :)