Zdjęcie nie do końca to oddaje, ale obudziłam się, wyjrzałam za okno, a tam nie było świata ;-)
Nie dość że mgła jako taka, to jeszcze barierka balkonu się zamgliła i widziałam samą białość. A czasami się zdarzało tak, że nawet drzew w parku nie było widać...
A ja oczywiście co? Na rower! :D