Srebrzyste!!!
Akurat trochę dłużej posiedziałam nad kodowaniem, i tak szłam spać na ostatnią sensowną chwilę, ale jak zamykałam rolety to aż mi się "o wow" wyrwało na głos w tę piękną noc i nie było wyjścia, śpiulkolot trochę odleciał, a ja rozstawiłam statyw i pokwitłam na balkonie czekając na dłuższe ekspozycje =)
Uwielbiam obłoki srebrzyste. Mają w sobie jakąś magię. Są z innego wymiaru, gdzieś tam hen w daleko, a jednak nadal z nami. Na chwilę, kiedy wszyscy już powinni spać, one dają spektakl.
A jeszcze tak koło 22 patrzyłam na te czyste niebo i pomyślałam, że nic nie będzie. A tu taka niespodzianka!
Może dobrze, że nie zauważyłam ich wcześniej, bo pewnie bym pojechała na jakąś plażę i wróciła jeszcze później. Ale widok musiałby być to nieziemski.... Poniżej macie całą panoramę :)