I znowu jestem w tym momencie, kiedy widok z okna jest najlepszym, co mogę tu pokazać z tego dnia :D
Paradoksalnie rok temu zrobiłam bardzo podobne zdjęcie... :D
I nawet nie wiem, co napisać, bo własnie uzupełniłam tu 4 poprzednie dni i trochę się wypisałam, i trochę jestem zmęczona, i już jest w miarę późno na to, co jeszcze mam zrobić i w ogóle byle do weekendu...
PS. I chyba muszę dopisać do listy wyczyszczenie obiektywu... :D