Kolejnym moim niepisanym obowiązkiem świątecznym jest wytworzenie kartki z życzeniami, którą moi rodzice potem mogą rozesłać znajomym.
Zwykle "cykam" jakiś detal na małej głębi ostrości i jest :) W tym roku wyprowadziłam na spacer solcznikę i pieprzniczkę :D Z tłem maminych żonkili myślę, że poradziły sobie całkiem zgrabnie...
Ciekawe czy kiedyś ogarnę tak na większą skalę zdjęcia na stocka... Mam tego typu generycznych ujęć jakieś dzkikie ilości...