Tak dobrze, że jest muzyka...
Że można wziąć gitarę do ręki, poskładać jakieś parę akordów w całość z kilkoma słowami i przenieść się w inny świat.
Nie, nie ucieknę od tego, co się dzieje. Ale przynajmniej mogę zadbać o lepszą kondycję na czas, gdy naprawdę trzeba będzie się zmierzyć z czymś więcej, niż ze strachem.
Choć głęboko wierzę, że ten czas nie nadejdzie.