Uwielbiam dostawać kwiaty.
Jakoś nigdy specjalnie nie dostawałam ich w nadmiarze (nie wiem, czy nie skłamię, że sama sobie ich kupiłam w okresach singielstwa więcej niż wszyscy moi faceci razem wzięci :D), choć jest taka niepisana tradycja, że od Taty kwiaty zawsze dostaję. A mój i Brat też nie zostaje daleko w tyle ;-)
I chociaż tak naprawdę to najbardziej lubię takie "polne" mieszane bukiety, to czerwone róże mają coś, czego nie da się zignorować.
A poza tym, że dostawać, to też bardzo lubię fotografować "kwiatki". Tu była tylko szybka sesyjka na potrzeby tego bloga, ale jak w końcu uda mi się znaleźć zasoby na odnowienie strony z portfolio, to trochę was okwiecę :D