Gdzieś ostatnio w sklepie M. chwycił butelkę do baniek dla młodej. Bosz, nigdy nie byłam świadkiem takiego fajnego generowacza baniek :D
Gdzieś tam moje bratanki miały jakieś machiny, ale tu jakoś wybitnie fajny płyn był no i sama "foremka" generowała tez nie dość że zwykłe duże bańki to całe klastry.
Tak, jestem dorosłą kobietą i nie wstydzę się zachwytu nad bańkami. Każdy powinien się umieć tym zachwycić. Nie miejcie smutnego życia ;-)