Czy ja nie wspominałam parę postów wcześniej, że brakuje mi czasu na wszystko?...
Otóż robienie testów atramentów nie jest wszystkim, na to jest osobny zegarek, tak jak osobne żołądki na lody po obiedzie :D
Jakoś tak się splotły w czasie moje myśli o tym, że fajnie by było - obok testów, które robię już standardowo - mieć też fragmenty tekstów napisane każdym kolorem, z tym, że M. się pomylił i przywiózł z Singapuru notes nie o takiej liniaturze jak chciał.
Myślałam co prawda o tym, żeby to była cała strona tekstu, ale po fakcie stwierdzam, że ta litania z Diuny to jest idealny kompromis między "kawałkiem tekstu" a jakimś osiągalnym przedziałem czasu potrzebnym na wykonanie tego. To, że ten notes ma podzielone tak strony na 4 był idealnym triggerem tej formy.
No i to są notesy dostępne też w Polsce, więc mam jak odkupić M. ten odpowiedni ;-)