Dzień wolny za 11.11.
Dzięki temu udało mi się ogarnąć np wymianę kół w samochodzie. I tak czekałam sobie na to, aż mi jeden warsztat, w którym nie było już terminów, odda koła, żebym mogła je wymienić w drugim, a patrzę - biedronka. Połowa listopada, a mi po samochodzie popyla biedronka.
I całe szczęście, że zrobiłam jej tą fotę, bo to było jedyne co sensownego sfotografowałam tego dnia ;-)