Sport to zdrowie, mówili ;-)
Z jednej strony jest mega, robię jakieś niewyobrażalne jeszcze miesiąc-dwea wcześniej wyniki na basenie (jakby mi ktoś wtedy powiedział, że trzasnę kilometr kraulem w 35min, albo będę brała oddech na 4 to bym go wyśmiała) - a z drugiej jednak trochę boli ;-)
Choć paradoksalnie jak posiedziałam z tensem i rozruszałam to na kolejnym basenie to problem zniknął :)