Ten moment, gdy 5-latka chce z Tobą pograć w szachy, ale koniki wyglądają jak pieski, i bardzo chce mieć wszystkie, ale za to nie do końca podobają jej się wieże ;-)
Ja tam w szachy to wiem jak się poruszają figury, kiedyś za dawnych czasów robiłam bratu za worek treningowy, ale na tym poziomie było to i zbyt dużo :D
Swoją drogą ciekawe, czy młoda kiedyś złapie te szachy takie szachowe.