Tym razem droga na północ. I razem :)
W niedzielę koniec roku szkolnego mojego kursu kompozycji. W sumie to nawet nie tyle roku, co całego kursu. Bosz, to była dobra przygoda i jestem bardzo ciekawa jaki efekt uzyskamy na koncercie.
Oczywiście wszystko robię na ostatnią chwilę i już sama nie wiem, czy wszystko ogarniam, ale jakoś to będzie.
Jak to było? Przecież NIC NIE MUSZĘ :)