Wiosna bez zdjęcia sasankek Mamusi się nie liczy :)
Nie wiem co w nich jest, ale jakoś zawsze fajnie wychodzą, to otoczenie generuje ciekawy bokeh no i one same tym fioletem sie tak ładnie wyróżniają. Mam wrażenie, że ich zdjęcia są jednymi z lepszych jakie zrobiłam roślinkom. Może nie te ujęcie dokładnie, ale tak statystycznie :)