Są takie dni w pracy, po których jedyne co można zrobić to iść na rower ;-)
To były intensywne dwa tygodnie, dziś udało się dowieźć pewien etap projektu, choć do ostatniej chwili nie wiedziałam czy się uda. Emocje niesamowite :D
Dobrze, że można tak sobie zakręcić nogami w fajną okolicę w miarę blisko. Szum morza zawsze działa na mnie uspokajająco. Zresztą to kręcenie nogami też ;-)