Bosz, jak dawno nie jechałam tą ścieżką...
Uwielbiam ten odcinek odkąd go wybudowali. Mieszkałam jeszcze wtedy na Siedlcach, biuro było koło Opery, idealnie połączyli mnie z robotą ;-)
Dawno w ogóle nie jeździłam po mieście rowerem, przez to, że na lekcje praktycznie ścieżką nadmorską, do pracy mam teraz nieprzyzwoicie blisko, to jakoś człowiek zapomniał jak to w ogóle działa "na mieście" ;-)
W każdym razie przejażdżka "do sklepu" dosyć podniosła mnie na duchu, bo tempo było znośne, a nawet raz się dosyć zdziwiłam, gdy przy ograniczeniu do 30km/h zobaczyłam na liczniku 31 :D Nie wszystko zdechło w tej pandemi ;-)