"Rower jest wielce okej, rower to jest świat!"
Gdzieś w tym pędzie życia udało mi się wrócić do domu trochę naokoło, nadłożyłam 20 minut, zobaczyłam słońce i wodę i od razu jakoś lepiej w człowieku.
Trochę ciężko mi się jest ruszyć z domu, gdy większość aktualnie rzeczy, które muszę zrobić wymaga ode mnie bycia w nim. Ale też staram się każdą konieczność ruszenia się z niego obstawiać rowerem. Przy obecnych cenach paliw to nawet ekonomicznie jest na propsie ;-)