Powtórzę się po raz nie wiem który, ale posiadanie widoku z balkonu już tyle razy mi uratowało to jedno zdjęcie codziennie, że nawet nie zliczę.
Oczywiście uzupełniam wpisy po czasie, więc nawet nie pamiętam co się działo tego dnia, oprócz tego, że ostatnio dzieje się wszystko i dużo ;-)