I znowu włosy :)
Fajnie je mieć tak na wolności... i jeszcze ten kolor... Kocham!
Przyznam się, że to zdjęcie to trochę tak z biegu. Od dobrych 2 tygodni mam wrażenie jakbym była ciągle w biegu. Tak, owszem, są bardzo miłe przystanki po drodze, ale też wymagające energii.
Jak sobie przypomnę, że jakiś czas temu mogłam sobie wygospodarować godzinkę, żeby siąść i posłuchać winyla, to nie mam pojęcia jak to było możliwe... Przeciez nic się nie zmieniło, a teraz tylko próbuję się nie wykopyrtnąć w tym biegu po zaliczenie wszystkiego co trzeba...