Spotkałam się z kolegą, bo kolega jest od tego, i należy czasem spotkać się z nim. Siedzieliśmy może nie do rana, ale granie było zacne :) ...a wino też dobre :D
O wiele bardziej zacne niż to zdjęcie, ale dopiero w domu ogarnęłam wszelkie niedoskonałości kadru... ;-) Ciężko mi ostatnio utrzymać jakość tych zdjęć, moje serduszko jakby bardziej tyka dla nutek niż fotonów :D
Ale zdecydowanie dobrze jest pograć z kimś innym, szczególnie jeżeli chodzi o własną twórczość. Przynajmniej ja czuję, że drugi człowiek mnie inspiruje najbardziej...