A dzisiaj pracowała ze mną Wanda :D
Dostałam zlecenie od mamy, żeby dokupić jedną firgurkę bratankom do kompletu, miał być pająk, żeby pasowało do węża, to jest :)
Dobrze, że maluchy nie oglądają jeszcze internetów, to można zdradzać prezenty :D
Przepraszam, wszystkie Wandy, które może się poczuły urażone tym nazewnictwem, ale przyszło mi jakoś samo, a na obronę powiem, że to bardzo miłe towarzystwo taka Wanda :)
A poza tym to bym poprosiła jakiś dodatkowy dzień w tygodniu, albo tak po 2h dziennie, bo mi ostatnio piosenki hurtowo wchodzą do głowy i nie ma kiedy ich pisać... o nagrywaniu to już nie wspomnę ;-)