Widziałam słońce! :D
Ale wiecie, takie naprawdę, bezpośrednie, nie jakieś odbite promienie z bloku na przeciwko. Takie rzucające cień prawie że w pokoju, ale już na balkonie bez wątpienia!
Tak, wiem, że w środku lata, jak mi to kochane słoneczko zrobi szklarnię z mojego mieszkania i będę siedzieć za roletami, żeby jakoś chociaż przeżyć, to nie będę go witaćz takim entuzjazmem, ale po tej całej zimie i w obecnej aurze to każda chwila, kiedy świeci w oczy, jest piękna.
Po prostu piękna i przepełnia mnie niesamowitą radością =)