Nie do końca pamiętam jakiego syndromu objawem było nadmierne zainteresowanie liczbami, ale na pewno go mam :D
Nie mogę przejść obojętnie obok takich układów cyfr. Zauważam rejestracje z powtórzonymi cyframi. Fotografuję ciekawe stany licznika w samochodzie.
Jest to na tyle przyjemne dla mojego mózgu, że jestem w stanie żyć z jakąś łatką dziwnego syndromu, byle mi tych cyferek nie zabierali :D