Wyszłam na balkon z rana nauczona doświadczeniem poprzedniego bezzdejęciowego dnia, chcąc cyknąć cokolwiek, "żeby było" - przecież poranne jesienne niebo nie będzie takie złe.
I ten świat chyba mnie lubi bo akurat zapodał stado ptaków pięknie uzupełniających ten kadr... =)