Kolejna sprawność miejska zdobyta - dziś pierwsza przejażdżka tramwajem.
Planując bytności w Katowicach bez samochodu, nie wzięłam pod uwagę, że M. będzie miał jedną furę w serwisie, a ja rehabilitację na drugim końcu miasta w godzinach jego pracy.
Ale trzeba przyznać, że te dojazdy na rehab trochę pozwoliły mi poznać to miasto, przynajmniej mam w miarę pojęcie co gdzie jest.
A najlepsze jest to, że autobus bezpośredni do tego Luxmedu jest prawie spod domu, tylko jeździ 2x na godzinę ;-)