Kiedyś napiszę piosenkę o tym ile czasu trwa pisanie piosenek :D
Mam wrażenie, że to są niekończące się dupogodziny przed kompem. Napisać tekst - moment, ogarnąć jakąś harmonię/melodię - dwa momenty. Zarejestrować to sensownie, dodać jakieś instrumenty i zebrać wszystko razm - hektyliony momentów.
Mam nadzieję, że z czasem to będzie bardziej jak fotografia - że już mam swój workflow, znam metody, wiem co gdzie i jak i już z automatu robię. Na razie trochę brnę we mgle i afirmuję jakiegoś człowieka, który to lubi, a nie idzie mu wymyślanie. Były to super deal :D