Komponujemy!
Jak się zapisywałam na drugi rok kompozycji, to nie przypuszczałam, że ponad połowę życia będę spędzała po drugiej stronie Polski. Miało być ładnie, z domowym studio, poukładanym życiem, traktowaniem muzyki priorytetowo i ruszeniem z tematem bardziej "namacalnie".
I co? I nie do końca to wyszło, jest luty, ja mam pół jednego nagrania z trzech, wspólne projekty łatamy gdzieś w międzyczasie... Ale myślę, że jakoś to będzie ;-)