Chciałoby się napisać "piątek, piąteczek, piątunio", a przecież to czwartek ;-)
Ale wyłączenie komputera na weekend się zgadza. Tak jak lubię moją pracę, to tym bardziej lubię weekendy. Nie mam żadnego problemu z przestawianiem się na "life" po "work" ;-)
A że tu nam ostatnio wjechały nowe podusie, to tym lepiej się wdraża w weekendzik :)